Łagiewniki

Środa, 5 maja 2010 · Komentarze(1)

Po tlen

Wtorek, 4 maja 2010 · Komentarze(0)
Spokojna przejażdżka po Łodzi w celu dotlenienia organizmu po ciężkim dniu. 8 godzin na uczelni i trening na siłowni skutecznie odebrały mi siły i chęć do jakiegokolwiek wysiłku (zwłaszcza intelektualnego), trzeba było coś z tym zrobić... telefon do kumpla i za 15 min byłem już w siodle. Objechaliśmy kawałek miasta i pewnie pośmigalibyśmy dłużej, gdyby nie lodowaty deszcz.

I jeszcze na grilla

Piątek, 30 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Wieczorkiem i w nocy złapałem jeszcze kilka kilometrów jadąc do kumpla na i z grilla. Wesoło było ^^

Try pętle

Piątek, 30 kwietnia 2010 · Komentarze(1)
W ramach jakby nie patrzeć treningu pojechałem do Łagiewnik zrobiłem 3 pętle i gnany czasem skierowałem się do domu. Zaraz do pracy na zebranie...

Rano kurier przywiózł nowe siodło i sztyce! Jupi!!

Selle Italia SLR Gel Flow © Volo


Ritchey WCS Black BB © Volo

Dwie pętle i kawałek Łodzi

Środa, 28 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Najpierw pojechałem do Parku Poniatowskiego pogadać chwilkę z ziomkami z liceum, a następnie do Łagiewnik, gdzie umówiony byłem z Pixonem. Zrobiliśmy 2 "pętle" i wróciliśmy do Łodzi w nadziei załapania się na grilla pod akademikiem. Niestety z tego nic nie wyszło... głodny i zmęczony wróciłem do domu.

Antygrawitacyjnie

Sobota, 24 kwietnia 2010 · Komentarze(1)
Krótka wycieczka przed pracą na łagiewnickie hopki, gdzie kumpel trochę polatał.


raQ © Volo

Spokojnie

Poniedziałek, 19 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Mały rozjazd po poprzedniej jak dla mnie masakrycznej wyprawie :P
Zrobiłem na spokojnie 2 kółka po Łodzi: Zdrowie > Poniatowski > Piotrkowska > Staromiejski > Zdrowie > Poligon > Retkinia i powrót Włókniarzy do domu.

W poszukiwaniu trasy maratonu

Niedziela, 18 kwietnia 2010 · Komentarze(2)
Dzień wcześniej umówiłem się z Pixonem na "lekką przejażdżkę" w większej grupie...
Gdy o 10 pojawiłem się na miejscu umówionego spotkania okazało się że grupa faktycznie jest większa, bo było kilkadziesiąt osób. Jak okazało się później większe było także tempo (no przynajmniej od tego zakładanego przeze mnie).

O godzinie 10:15 wyruszyliśmy. Przejechaliśmy ulicami Łodzi w stronę Łagiewnik, następnie przez te udaliśmy się na Malinkę, gdzie wyznaczony jest start przyszłotygodniowego maratonu łódzkiego. Na miejscu czekało jeszcze kilka osób.

cdn...

Gra w Zielone

Sobota, 17 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Udałem się dziś do lasu łagiewnickiego co by objechać najnowsze zmiany w rowerze. Nowa kaseta, łańcuch, oponki i "wzięte w zastaw" testowe siodło Fizika. Wszystko sprawowało się idealnie, rower stracił troszkę na wadze i zyskał na agresywności. Po wjechaniu do lasu i krótkim namyśle zdecydowałem się na stary, dobry niebieski szlak. Mimo kataru i "zalegającej wydzieliny" (kocham reklamy XD) pokonałem go dość sprawnie i szybko, więc pokręciłem się jeszcze troszkę w okolicach Arturówka i wróciłem do domu.



Nowe oponki Schwalbe Rocket Ron w rozmiarze 2.1 toczą się niezwykle lekko w porównaniu z gumami Kenda Nevegal w pozornie tym samym rozmiarze (Kenda-54mm, Schwalbe-48mm). Nie ustępując im przy tym bardzo w przyczepności. Póki co jestem zachwycony, zobaczymy tylko jak będzie z ich wytrzymałością.



Wzięte wczoraj w "zastaw" testowe siodełko także przypadło mi do gustu, pojeżdżę na nim jeszcze kilka dni, po czym wezmę na test drugi interesujący mnie model - Gobi.